czwartek, 9 marca 2017

TOXIC I

Czyżby wielki powrót? Zobaczymy :D Dziękuję pewnej osóbce (tak rypko, o tobie mówię :3), która zachęciła mnie do pisania. Gdyby nie ty to prawdopodobnie nadal bym tkwiła na samym początku tego ;w;
Powoli zaczynam też robić tutaj porządek. Skoro będą tutaj nie tylko Kartki to przydałoby się ogarnąć jakieś zakładki czy coś. To może potrwać bo całkowicie nie ogarniam jak to działa c:
_________________________________________________


I

Czy masz czasami wrażenie, że to wszystko to jeden głupi sen? Rozczaruję cię. To nie sen, to życie – gra w której nie każdy wygrywa. Złe decyzje są na porządku dziennym i nie ma opcji replay. Rodzina ma cię dość, przyjaciele opuścili, a życie wali ci się na głowę… Brzmi znajomo? Hah jesteś tylko kupą gówna, nic nie znaczącym pyłkiem na tym szarym świecie. Jesteś tylko człowiekiem. Nie dasz rady zbawić całego świata. Próbujesz piąć się w górę jak chwast… Któregoś dnia i ciebie ktoś wyrwie. Jesteś zwykłym pasożytem. Jak długo dasz radę przetrwać w tej dziczy?

piątek, 4 października 2013

Kartki z pamiętnika cz. 7

8.03.2005r
Wolność! Wolność kochanie! W końcu wypuścili mnie z tego cuchnącego miejsca zwanego szpitalem. Nie dość, że tam śmierdzi to jeszcze nie umieją zrobić dobrego jedzonka, a zdrowe odżywianie to podstawa, prawda? :3
  
12.08.2008r
Długo nie pisałem. Oczywiście nie żebym cię zgubił ^.^” no może tak troszkę. Ale nie gniewasz się? Kocham cię pamiętniczku :3 Ogólnie to jestem chory. Kaszle, chrypie, kicham, mam gorączkę i wymiotuje. Fajnie, nie? :3 Reita przychodzi do mnie i wyprowadza Sabu-chan bo ja nie mam siły żeby z łóżka się ruszyć. Mieliśmy mieć dzisiaj sesje, ale biorąc pod uwagę mój stan, musieliśmy ją odwołać. Nie lubię chorować. Mam tyle tabletek, że słonia można tym zabić XD Jeszcze ten antybiotyk smakuje i śmierdzi jak stara, zgniła skarpeta X.x
Nie żebym próbował XD w sensie tą skarpetę XD Dobra kończę bo nie czuje się najlepiej. Może prześpię się jakiś czas. Papa  <3

piątek, 19 kwietnia 2013

Kartki z pamiętnika cz. 6


7.11.2004r
Kai strasznie zaczął gonić nas z próbami. Pewnie dlatego, że dostajemy coraz więcej propozycji zagrania koncertów.  No, a skoro nie mamy teraz czasu na nic to kaczuszka sobie stwierdził, że cofnie Yuu ograniczenia. Phi, ciekawe na jak długo. Sława nie jest wieczna. Cieszymy się chwilą i dajemy z siebie wszystko. Ciekawe czy jeśli kiedyś zespół się rozpadnie to czy nadal będziemy mieć ze sobą kontakt. Nie mówię w tym momencie o Aoim. Mówię o wszystkich. Szkoda by było stracić tak wspaniałych przyjaciół, tylko dlatego, że nie wyszło nam wspólne granie.

31.01.2005r
Chwilowo wszystko się unormowało. Prób znowu mało, koncertów też, Aoiego też. Pamiętniczku… Co ja robie ze swoim życiem… Chodzę na dziwki, palę, piję, jeszcze tylko brakuje żebym zaczął

poniedziałek, 25 marca 2013

Kartki z pamiętnika cz. 5

Takie tam na wstępie XD A więc dzisiejszą część dedykuje Adiiiiii! Ale z ciebie debil XD
Nie ważne, że przed chwilą ci to wysyłałam XD
Oczywiście dedykacja należy się też wszystkim nowym, których nie ma albo sie ukrywają XD
No i to tyle. Miłego czytania.
___________________________________________________




31.01.2004r
Masturbacja stała się dla mnie codziennością. Nieodwzajemnione uczucia roznoszą mnie od środka. Nie potrafię dłużej wytrzymać. Chcę to wykrzyczeć całemu światu. Kocham Yuu!  Wiem, że nie powinienem… On ma Kouyou… Są razem szczęśliwi… Nie chcę im tego niszczyć… Nie chcę patrzeć na smutek Aoiego…
Stałem się męczennikiem własnych uczuć.

sobota, 2 marca 2013

Kartki z pamiętnika cz. 4

24.12.2002r
Święta, święta i chuj. Prezenty się podobały, mi nie bardzo i wszyscy są szczęśliwi lub nie. Dostałem ubrania. Kuwa jakby sugerowali, że nie mam w czym chodzić. Garnitur… Bardzo za duży… To w ogóle zalicza się jako ubranie? Chyba tak bo się to zakłada. Jak myślą, że będę w tym chodził to się grubo mylą. Za rok dostaną ode mnie ołówki z IKEI. Albo nie bo jeszcze się im przydadzą.

31.12.2002r
Wróciłem do domku. Kai dzwonił, że mam do niego przyjść i nie akceptuje odmowy.  Boję się. Cholernie się boję do niego iść. Pewnie jest wściekły. Zniszczyłem wszystko nad czym tyle pracowaliśmy. Stchórzyłem i uciekłem jak jakiś dzieciak. Wdech, wdech, wdech, wdech. Dobra stop bo się zapowietrzę. Idę. Jeśli nie wrócę to powiedz Yuu, że go kocham.

poniedziałek, 25 lutego 2013

Kartki z pamiętnika cz. 3


30.11.2002r
Czuję się źle. Mam ochotę zniknąć, zabić się, zapaść pod ziemię. Nie wychodzę z domu od tamtego wydarzenia. Zero prób, zero spotkań z przyjaciółmi. Przyjaciółmi? Mogę ich tak jeszcze nazywać? Niszczę ich marzenia… Niszczę marzenia Yuu...

3.12.2002r
Dzisiaj był u mnie Aoi. Siedział obok mnie na kanapie, głaskał po włosach i przytulał…  Ahhh Jego dotyk jest taki przyjemny… Chciałbym żeby tamta chwila trwała wiecznie. Niestety wiem, że nigdy nie będzie mój… Ma przecież Kouyou…

niedziela, 24 lutego 2013

Kartki z pamiętnika cz. 2


3.07.2002r
Ohayo pamiętniczku. Ojeej jak ja dawno tu nie pisałem. Mam nadzieję, że się nie obraziłeś :3 Oczywiście nie zapomniałem o tobie. Po prostu nie bardzo miałem czas. Próby, koncerty (małe bo małe ale zawsze coś), wyjścia z kumplami no i wiesz, takie różne. No, ale teraz są wakacje i Kai (Yutaka) dał nam wolne, więc postaram się pisać częściej. O właśnie, nie mówiłem ci, że wybraliśmy Yutake na naszego lidera. Gomenee jakoś tak się mi zapomniało.  Ehhh Kouyou pewnie spędzi całe wakacje z Yuu. Szkoda, chciałem gdzieś z nim iść… W sensie z Yuu bo Kou-chan nie ma dla mnie czasu…
Wydaje mi się, że ja i Uruha (Kouyou, wole ci wytłumaczyć żebyś wiedział o kogo chodzi) odsunęliśmy się od siebie.